Życie św. Marcina obrosło w wiele legend i przypowieści, które są powtarzane od setek lat. Jedna z nich wiąże tego świętego męża z Poznaniem i właśnie jej zawdzięczamy to, że 11 listopada na stołach w Wielkopolsce pojawiają się takie przysmaki jak gęsina oraz rogale świętomarcińskie (wypiekane tylko w cukierniach, które uzyskały specjalny certyfikat).
Marcina, czyli procesją z pochodniami św. Marcina. Zwyczaj ten jest rozpowszechniony w niektórych rejonach Niemiec, gdzie nosi nazwę Laternenumzug, a także w Belgii, Holandii i północnej Francji. W nocy 11 listopada dzieci wychodzą na ulice niosąc lampiony. Lampiony te są następnie zapalane i czasami wieszane na drzewach, podczas gdy
Weckmann – figurki z ciasta tradycyjnie wypiekane w Niemczech na Dzień św. Marcina Dzień Świętego Marcina (niem. Martinstag, w Austrii Martini) – świąteczny dzień obchodów religijnych obchodzony 11 listopada. 16 kontakty.
Dzień Świętego Marcina, przypadający na 11 listopada, jest w Czechach obchodzony jako święto wina i dobrego jedzenia. Zapraszamy na te najlepsze wydarzenia i specjały, jakie czekają na nas w Czechach w tym roku!
Gęsi na św. Marcina „Gęś św. Marcina” jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św. Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju.
Wycieczki objazdowe z R.pl - Archeologiczne dziedzictwo i muzeum wody kolońskiej w Kolonii • platforma widokowa i panorama Kolonii • ślady Karola Wielkiego w Aachen • zamki i twierdze nad Renem • wina mozelskie • rejs po Renie • skała Loreley • urokliwy Trewir • najstarszy uniwersytet w Heidelbergu • liliowe opactwo Maria Laach • Bonn - dawna stolica zachodnich Niemiec
Dzień świętego Marcina - kulinarne święto gęsi i wina. "Gęsina na św. Marcina", w której bierze udział ponad 50 restauracji w całej Polsce. Dodano 04/11/13 przez Edytowane 31/03/14 przez Ola. subskrybuj notatkę, jeśli chcesz otrzymywać informacje o nowych komentarzach do niej. Zaloguj się, żeby skomentować.
Dzień Świętego Marcina istnieje od 1993 roku, jednak tradycją nawiązuje do średniowiecznych obchodów tego święta. Tradycyjnie w dniu św. Marcina w Poznaniu jada się rogale
Święty Marcin żył w IV wieku i tak jak w przypadku wielu znanych dziś postaci z tamtego okresu, wiele faktów z jego życia nie jest nam dokładnie znanych. Dotyczy to m.in. daty jego urodzin
Marcina w Ochodzach, pochodząca z XVIII wieku. Do 1941 [2] stał w Komprachcicach, w miejscu obecnego kościoła parafialnego pw. św. Franciszka. Kościół należy do parafii św. Marcina w Ochodzach w dekanacie Prószków, w diecezji opolskiej. Dnia 5 czerwca 1954 roku, pod numerem 108/54, świątynia została wpisana do rejestru zabytków
bO9fWw. luty, 2022 mam plan… na 2022 i mam nadzieję, że uda mi się go zrealizować i wpisy będą tu regularne i takie, które Wam się spodobają… buziaki DZIĘKUJĘ, że tu zaglądacie ❤ PS. śledzicie mnie już na instagramie? zapraszam buziaki Olgietta
11 listopada (piątek) Już za: +106 dni Kiedy przypada Dzień Świętego Marcina w kolejnych latach: Dzień Świętego Marcina 2023r. przypada 11 listopada (sobota) Dzień Świętego Marcina 2024r. przypada 11 listopada (poniedziałek) Dzień Świętego Marcina 2025r. przypada 11 listopada (wtorek) Dzień Świętego Marcina obchodzony jest 11 listopada. Tego dnia wspominamy św. Marcina – żyjącego w IV wieku rycerza i biskupa Tours. Jedna z legend na jego temat głosi, że pewnego razu pomógł żebrakowi, który okazał się Jezusem Chrystusem. Święty Marcin jest patronem ubogich, żołnierzy czy koni. Dzień Świętego Marcina jest obchodzony w kilku krajach, w tym we Francji, w Austrii, Niemczech oraz w Polsce. Tradycją tego dnia były huczne biesiady, na których podawano gęsinę. Obecnie organizowane są parady ulicami miast, a mieszkańcy przygotowują na tę okazję specjalne smakołyki. W Polsce obchody Dnia Świętego Marcina są najpopularniejsze w Poznaniu. To właśnie w tym mieście znajduje się ulica św. Marcina, gdzie 11 listopada spotykają się mieszkańcy. Tradycyjnym przysmakiem tego dnia są rogale świętomarcińskie, które skrywają w sobie migdały, biały mak oraz orzechy.
W piątek tj. r. obchodziliśmy w naszej szkole „ Martinstag” czyli Dzień Św. Marcina. Jest to tradycja wywodząca się z Niemiec i Austrii. Z tej okazji Niemcy organizują liczne pochody. Dzieci z pięknymi kolorowymi lampionami wędrują w towarzystwie dorosłych przez ulice miast, na czele jedzie św. Marcin w czerwonej pelerynie na koniu. Uczniowie klasy 8a w składzie: Michalina, Amelia, Hanna, Jakub i Eryk opowiadali uczniom o obchodach tego dnia w Niemczech i Austrii. Pochód uczniów z lampionami i św. Marcinem na czele odwiedził klasę 8a i 7 częstując słodkościami. W rolę rycerza na koniu wcielił się Jakub, który pięknie prezentował się w zbroi rycerskiej. Czy znacie powiedzenie „ Na Św. Marcina najlepsza gęsina”- tak , tak to właśnie Eryk był naszą gęsiną a raczej gąsiorem. Oprócz pamiątkowych zdjęć, chętni uczniowie wzięli udział w quizie za co otrzymywali słodkie niespodzianki.
Kościół katolicki wspomina 11 listopada św. Marcina biskupa z Tours, założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. Św. Marcin przedstawiany jest w ikonografii jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi. Jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Ikonografia często bazuje na przełomowym wydarzeniu z życia świętego i podkreśla miłosierdzie Marcina. Jako żołnierz cesarza Konstancjusza, a zarazem katechumen, zobaczywszy u bram miasta Ambianum (obecnie Amiens) sponiewieranego i marznącego żebraka, oddał mu swój płaszcz żołnierski. Następnej nocy miał ujrzeć we śnie odzianego w ten płaszcz Chrystusa, który do otaczających Go aniołów mówił: "To Marcin okrył mnie swoim płaszczem". Kilka znanych wersji tej historii różni się w szczegółach. Pewnym jest fakt, że w 339 r. Marcin przyjął chrzest i zgodnie z ówczesnym zwyczajem zrezygnował ze służby wojskowej. Św. Marcin urodził się ok. 317 r. w Panonii (dzisiejsze Węgry). Podobnie jak jego ojciec był żołnierzem, chociaż po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu pustelników, z którymi wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia a także z cudów. W 371 r. - wbrew swojej woli - został wybrany biskupem Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie mnisze w klasztorze Marmoutier pod Tours, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał Itacjusza z Ossanowy, który domagał się kary śmierci dla heretyków. Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w Candes w wieku 81 lub 61 lat (zależnie od ustaleń historyków), ale jego wspomnienie liturgiczne, ustanowione przez Perpetuusa (ok. 461-491), wypada 11 listopada. Dzień ten upamiętnia złożenie jego zwłok w podziemiach katedry w Tours. Kult św. Marcina zaczął się szerzyć najpierw we Francji i bardzo szybko - od połowy VI w. - w całej ówczesnej Europie chrześcijańskiej. Grób świętego i samo miasto stały się wówczas miejscem pielgrzymkowym, przy czym przez długie wieki zajmowało ono drugie miejsce w Kościele zachodnim po miejscach świętych w Jerozolimie. Został pierwszym ze świętych spoza grona męczenników. Najstarszą świątynią w Rzymie, poświęconą św. Marcinowi, a datowaną na V wiek, jest "San Martino al Monti" na wzniesieniu Cole Oppio . Ponadto wiele kościołów na całym świecie nosi jego imię; w samej tylko Francji jest ich ponad 4 tys. Jako swego patrona wybrały św. Marcina liczne diecezje, np. Moguncja i Rottenburg-Stuttgart w Niemczech, Eisenstadt w Austrii, a także kraje związkowe: austriacki Burgenland i szwajcarski kanton Schwyz. Wizerunek świętego na tle romańskiego gmachu widnieje też na oficjalnej pieczęci niemieckiej Moguncji. Pod wezwaniem św. Marcina jest katedra w Bratysławie oraz dwa kościoły w Kolonii. We wrześniu 1996 r. Jan Paweł II, jako szósty papież, nawiedził grób patrona archidiecezji Tours oraz Francji i uroczyście otworzył Rok św. Marcina, upamiętniający 1600. rocznicę śmierci tego apostoła wsi francuskiej. Św. Marcin jest patronem armii, rycerzy, żołnierzy, podróżujących, uchodźców, kowali i płatnerzy, pasterzy alpejskich, żebraków, pasterzy, tkaczy, rękawiczników, właścicieli winnic, garbarzy, hotelarzy i wielu innych. Od imienia świętego wzięła swą nazwą wyspa Martynika w małych Antylach oraz liczne źródła wód mineralnych. Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów. Malowali św. Marcina Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest przedstawiany jako rycerz na białym koniu , rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu papieży, a ostatni z nich - Marcin V (1417-1431) został wybrany 11 listopada. Bogate zwyczaje "marcińskie" We wczesnym chrześcijaństwie dzień św. Marcina miał charakter podobny do Środy Popielcowej. W czasach przedchrześcijańskich tego dnia rozpoczynała się zima, był to też termin płacenia podatków i początek nowego roku gospodarczego. Tego dnia uroczyście próbowano nowe wino. Z dniem św. Marcina łączą się też różne zwyczaje. Wśród nich były tzw. "rózgi Marcina". W tym dniu pasterze bydła dawali swoim chlebodawcom "rózgę": brzozową gałązkę z kilkoma listkami na czubku związaną z gałązką dębu i jałowca. Te "rózgi", święcone w Trzech Króli, służyły potem do wypędzania bydła na pastwiska. Do dziś w różnych częściach Niemiec odbywają się pochody dzieci z "lampionami św. Marcina", prowadzące do "ogniska św. Marcina". Dzieciom towarzyszy rycerz ubrany w rzymski hełm i purpurowy płaszcz, mający przypominać żołnierza Marcina i jego dobre czyny. Nade wszystko jednak znana jest pieczona "gęś św. Marcina" - tradycyjna potraw wywodząca się z Kolonii, gdzie 11 listopada spożywa się ją nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. Gdy późną jesienią następuje lekkie ocieplenie, Francuzi nazywają to "latem Marcina". Wiąże się to z inną legendą, według której gdy ciało Marcina wieziono statkiem po Loarze z miejsca śmierci - Candes-Saint-Martin - do Tours, z jesiennego snu obudziła się przyroda i nieoczekiwanie cała droga okryła się kwiatami. W Poznaniu 11 listopada wypiekane są specjalne "Marcinowe" słodkie rogale wypełnione masą z białego maku. Na najstarszej ulicy miasta - św. Marcinie - odbywa się uroczysta parada, której przewodzi rycerz na siwym koniu. Co ma wspólnego św. Marcin z gęsiami? W wielu krajach nie do pomyślenia jest dzień św. Marcina bez gęsi na stole. "Gęś św. Marcina" jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św. Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju. W Skanii już w przeddzień św. Marcina przy "świętomarcinowej" gęsi zbierają się wieczorem w restauracjach całe rodziny i grupy przyjaciół. - Dziś słowo "gęś" najczęściej kojarzy się z określeniem "głupia jak gęś", jednak to wcale nie odpowiada rzeczywistości. Gęsi ani nie są "głupie", ani też w tradycji historycznej nie grały roli podrzędnej - powiedział KAI Thomas Dolezal, ekspert ds. liturgii i świąt kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej. Przypomniał, że już w czasach rzymskich gęsi towarzyszyły bogowi wojny, Marsowi. Swoim ostrzegawczym gęganiem gęsi uratowały też Rzym przed najazdem wroga. W tradycji germańskiej gęś była zwierzęciem ofiarnym i uosobieniem ducha wegetacji. Ten, kto rytualnie spożywał gęś, miał swój udział w sile ducha wegetacji. Gęsi również "zdradziły" swoim gęganiem św. Marcina. Gdy zmarł biskup Tours, Marcin został wybrany jego następcą. Legenda mówi, że nie chciał przyjąć tego urzędu i schował się do klasztornej szopy, w której chowano gęsi. Te jednak zaniepokojone podniosły wrzawę, zdradzając w ten sposób kryjówkę Marcina. Nowego biskupa triumfalnie wprowadzono do Tours, a pieczona na pamiątkę św. Marcina gęś przeszła do tradycji i zachowała się po dzień dzisiejszy. Jednak jedzenie gęsi, które utrzymało się aż do naszych czasów mimo popularnych fast-foodów, ma bardzo długą i niekoniecznie chrześcijańską tradycję. Od czasów Średniowiecza 11 listopada był bowiem w rolnictwie dniem, w którym odbywał się ubój zwierząt domowych i wypłaty. Tego dnia także świętowano pożegnanie lata i zjadano tłuste gęsi jako symbol dobrych, udanych zbiorów. Z czasem pogańskie jedzenie pieczonych gęsi przekształciło się w "gęś św. Marcina". We Francji spożywanie potraw z gęsi połączone jest z degustacją rocznych win. Ten francuski zwyczaj gęsi i młodego wina w dniu św. Marcina rozpowszechnił się w późniejszym okresie w Niemczech i Austrii, a od XVI w. - w Szwecji. Gęsi były tam znane już epoce kamiennej, ale ich pierwsze związki z Marcinem datują się od 1567 roku. Jeszcze w XIX wieku w kalendarzu rolniczym Tyrolu dzień św. Marcina oznaczany był gęsią, podobnie jak w norweskim kalendarzu runicznym.
dzień św marcina w niemczech